poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Modernizacja gospodarstwa

Modernizacja gospodarstw rolnych jest obecnie jednym z ważniejszych aspektów w gospodarce rolnej. Nie ulega wątpliwości, że mogą z niej wypłynąć jedynie korzyści dzięki zwiększeniu efektywności tychże gospodarstw.
Modernizacja ma na celu zwiększenie efektywności za pomocą wykorzystania różnych czynników produkcji, czyli między innymi, za pomocą wprowadzenia nowych technologii produkcji. Ważna jest również poprawa jakości produkcji, a także różnicowanie poszczególnych działalności gospodarczych, a nie poleganie na produkcji i dystrybucji tylko jednego produktu. Modernizację rozumie się również jako pójście w stronę ekologii i zdrowej żywności, a także polepszenie higieny produkcji, a także warunków hodowanych zwierząt.
Bardzo ważne jest również modernizowanie sprzętu. Maszyny rolnicze powinny być jak najbardziej nowoczesne, dzięki czemu zwiększa się wydajność pracy. Niestety, często brakuje na to pieniędzy. Potrzebne są więc dofinansowania. Wsparcie finansowe jest udzielane gospodarstwom rolnym, które chcą poprawić konkurencyjność za pomocą modernizacji infrastruktury produkcyjnej, a także dostosować profil i skalę jakości produkcji do wymagań rynku. Ważna jest również w tym aspekcie poprawa bezpieczeństwa produkowanej żywności a także polepszenie warunków zwierząt oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. Generalnie rzecz biorąc, na dofinansowania mogą liczyć te gospodarstwa, które chcą dostosować swoje standardy do wymogów Unii Europejskiej.
Należy je dostosować do obowiązujących już przepisów przed upływem trzech lat od rozpoczęcia modernizacji oraz nie dłużej niż w ciągu trzech lat, gdy wprowadzane są nowe przepisy.
Ważne jest to, aby ogólnie poprawić warunki gospodarstwa, między innymi powiększyć zyski, podporządkować rolę pod ochronę środowiska, polepszyć warunki zwierząt lub uprawę rolną i inne, wcześniej wspomniane.
Trzeba zauważyć, że na dofinansowania, największe szanse mają osoby, które mają uprawnienia do wykonywania zawodu, czyli rolnicy. Jeśli dana osoba fizyczna nie ma odpowiednich kwalifikacji zawodowych, to musi ona w określonym czasie je zdobyć, inaczej nie ma szans na otrzymanie wsparcia finansowego. Wszelkie dofinansowania można ze sobą łączyć, według idei „ułatwiania startu młodym rolnikom”.
Po otrzymaniu wsparcia finansowego należy również modernizować budynki rolne, kupić maszyny i urządzenia, a także sprzęt komputerowy, niezbędny do wykonywania działalności, a także zadbac o licencję i patenty.

sobota, 11 sierpnia 2012

Zdrowa żywność szansą dla polskich rolników

Od kilku lat można zauważyć zniżkę zaufania społeczeństwa do żywności, która została wyprodukowana metodami przemysłowymi, a co za tym idzie powrót do ekologicznego, zdrowszego jedzenia .
Dzieję się tak ze względu na przekonanie dużej części ludzi, iż żywność, która została wyprodukowana w ten sposób jest mniej smaczna i niezdrowa. Co więcej duża część społeczeństwa uważe że pochodzące z hodowli przemysłowych zwierzęta i rośliny mogą zagrażać zdrowiu. Sceptyczne nastroje podbudzają wychodzące co jakiś czas na światło dzienne afery z tym związane, jak na przykład obecność w organizmach zwierząt prionów (wołowina) czy dioksyn (drób). Inną sprawą budzącą spore kontrowersje jest żywność, która pochodzi z modyfikowanych genetycznie organizmów. W dobie rozwijającej się nauki, a co za tym idzie prób "polepszenia natury" konsumenci co raz częściej szukają miejsc w których sprzedawana jest i wytwarzana ekologiczna żywność. Jak się okazuje polskie rolnictwo może na tej sytuacji zdecydowanie zyskać, a kartą przetargową może okazać się jego zacofanie w porównaniu do zachodnich odpowiedników. Brzmi dość kuriozalnie jednak według danch polscy rolnicy stosują wielokrotniej mniej nawozów sztucznych i ponad dziesięciokrotnie mniej środków do ochrony roślin! Wiele w tej kwestii zależy od odpowiedniej polityki, która powinna mieć na celu popularyzację polskiej zdrowej żywności a co za tym idzie postawić na jej zdecydowany rozwój. Innego zdania są eksperci od rolnictwa którzy przekonują że ekologiczna żywność zawsze bedzie tylko marginesem dla żywności przemysłowej. Rząd polski trzy lata temu wprowadził dopłaty dla rolników którzy swoje gospodarstwa będą prowadzić ekologicznie, na reakcję nie trzeba było długo czekać juz po nie długim czasie liczba gospodarstw ekologicznych podwoiła się dwukrotnie. Dodatkowo w listopadzie 2010 roku wprowadzono ustawę mówiąca o rolnictwie ekologicznym, określa ona warunki ona zasady na jakich można prowadzić produkcję rolną i rolno-spożywczą metodami ekologicznymi.

piątek, 10 sierpnia 2012

Przez innowacyjność do sukcesu z Farmerem

W jaki sposób wdrożenie innowacyjnych produktów i metod może wpłynąć na rozwój gospodarstw rolnych, a także obniżyć koszty produkcji i zwiększyć jej efektywność? Odpowiedzi na te pytania otrzymają rolnicy z pięciu regionów Polski podczas nowatorskiego cyklu regionalnych spotkań pod hasłem Przez innowacyjność do sukcesu.



Pierwsza z konferencji organizowanych przez wydawcę najstarszego branżowego tytułu Farmer i portalu farmer.pl odbędzie się już 17 stycznia br. Tym samym Grupa PTWP SA stawia kolejny krok w rozwoju wydawnictwa.

Grupa PTWP SA, wydawca magazynu Farmer i portalu farmer.pl, proponuje rolnikom kolejny kanał komunikacji. Działalności wydawnictwa stale towarzyszy świadomość, jak ważne są bezpośrednie relacje z czytelnikami, dlatego też firma od lat jest liderem w organizowaniu projektów konferencyjnych. Rocznie prowadzi ponad 30 konferencji, na czele z Europejskim Kongresem Gospodarczym, jedną z najbardziej prestiżowych imprez odbywających się w Europie Centralnej.

Zdobyte doświadczenie, jak i potrzeba ciągłego rozwoju w naturalny sposób wskazały nam potrzebę organizacji cyklu regionalnych spotkań Farmera, podczas których chcemy dać rolnikom możliwość debaty o tym, co dla nich ważne, a firmom produkującym na rzecz rolnictwa możliwość uczestnictwa w dyskusji dodaje Wojciech Kuśpik.

Przez innowacyjność do sukcesu to cykl pięciu bezpłatnych konferencji regionalnych Farmera. To jednocześnie pierwszy tego typu projekt w Polsce. Spotkania skierowane będą bezpośrednio do rolników i poświęcone zostaną kluczowym tematom sektora agro. W ramach każdego z nich rolnicy dowiedzą się, jak wdrożenie innowacyjnych produktów, metod, działań może wpłynąć na rozwój gospodarstw rolnych, a także obniżyć koszty produkcji i zwiększyć jej efektywność.

Pierws za z konferencji odbędzie się 17 stycznia br. w Starym Polu (woj. pomorskie). Następne będą miały miejsce kolejno w Sielinku (woj. wielkopolskie), Szepietowie (woj. podlaskie), Płońsku (woj. mazowieckie) oraz w Minikowie (woj. kujawsko-pomorskie).

Farmer, partner nowoczesnego rolnika wraz z portalem farmer.pl do Grupy PTWP SA należą od ponad roku. Zmodernizowany serwis bardzo szybko stał się pierwszym źródłem informacji dla sektora agro w Polsce. Praktyczne porady produkcyjne i hodowlane będące nowością w internecie już zyskały szerokie uznanie jako te, które jasno i czytelnie podpowiadają rolnikom, w jaki sposób można podnieść opłacalność produkcji.

Rok obserwacji, intensywnej pracy nad Farmerem, a także zmieniające się otoczenie zaowocowały również zmianami w piśmie. Zapraszamy zatem do lektury najstarszego branżowego tytułu, który od stycznia br. będzie pojawiał się w dłuższym, miesięcznym cyklu wydawniczym. Najnowszy, styczniowy numer, o niemal dwukrotnie zwiększonej objętości, jednocześnie jeszcze mocniej zintegrowany z portalem, jest już na rynku mówi Wojciech Kuśpik, prezes zarządu Grupy PTWP SA, wydawca Farmera.

Do Grupy PTWP SA należy również najstarszy branżowy serwis gieldarolna.pl. Umożliwiający darmowe zamieszczenie ogłoszeń portal skierowany jest głównie do mieszkańców terenów wiejskich oraz przedsiębiorstw działających w sektorze rolno-spożywczym.

środa, 8 sierpnia 2012

Pielęgnacja ogrodów – szkodniki

Ogrody to cudowne miejsca. Najbardziej cenimy te tradycyjne, w których są owoce, krzewy, kwiaty i iglaki. Wszystkie jednak te elementy wymagają odpowiedniej troski. Pielęgnacja ogrodów to pilnowanie by nie rozwijały się choroby roślin i ochrona ich przed szkodnikami.
Pielęgnacja ogroduW kwietniu spacery po ogrodzie dodają siły i werwy do przetrwania całego tygodnia. Jednak aby cieszyć się pięknym ogrodem przez cały rok należy prowadzić dokładną i precyzyjną obserwację i pielęgnację wszystkich roślin. W tym momencie trzeba zwrócić szczególną uwagę na nasze rośliny. Pamiętajmy ważna zasadę, że wcześniej wykryte szkodniki i choroby nie zdążą wyrządzić wielkich szkód na naszych roślinach. Taka pielęgnacja ogrodów pozwala zapobiegać poważnym problemom w naszym ogrodzie.
Obowiązkowo lustrację swojego ogrodu zacznij od przeglądu iglaków. Zwróć uwagę na kilkuletnie drzewa iglaste. Może zauważyłeś, że część igieł zbrązowiało, a sporo z nich już opadło. Takie objawy mogą wskazywać na tak zwaną osutkę sosny. W tym momencie pielęgnacja ogrodu a ściślej rzecz biorąc ochrona sosny ogranicza się do zabiegów profilaktycznych. Igły najlepiej wszystkie zgrabić  i spalić, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się grzyba.
Pamiętaj również by systematycznie doglądać, czy na igłach nie pojawiają się różne plamki, kropki czy kreski, które jednoznacznie wskażą na osutkę, czyli grzybicę drzewa. Po zauważeniu pierwszych objawów tej choroby trzeba zastosować jeden z preparatów chemicznych. Niestety pielęgnacja ogrodów często wiąże się z zastosowaniem chemicznych środków ochrony roślin. Czy w swoim ogrodzie posiadasz również imponujący żywopłot? W takim razie zainteresuj się nim zwłaszcza jeśli jest z bukszpanu. Po dokładnym przyjrzeniu się możesz zauważyć,że  pozwijane liście, wyglądające jak główki kapusty. Powodem tego jest miodówka bukszpanowa.
Szkodnik.  Aby pozbyć się tego szkodnika – miodówki, z początkiem kwietnia, kiedy jeszcze nie ma dorosłych owadów, wykonuje się oprysk aby zniszczyć formy zimujące. W późniejszym okresie, gdy już pojawią się owady, należy wykonać kolejny oprysk ale już innego rodzaju. Pielęgnacja ogrodów to zajęcie całoroczne i dlatego warto wiedzieć jakie czynności wykonujemy o jakiej porze. Warto także stosować systematyczne cięcie bukszpanu, które ograniczy rozwój miodówki bukszpanowej. Pielęgnacja ogrodów jest zajęciem bardzo wdzięcznym ponieważ rośliny za doznana opiekę i troskę odwdzięczają się imponującym wzrostem i bogatym kwitnieniem oraz owocowaniem. A zatem do dzieła!

Sprzęt rolniczy i nowoczesne wyposażenie ciągników John Deere

Sprzęt rolniczy i nowoczesne wyposażenie ciągników John Deere
Współczesny sprzęt rolniczy to nie tylko maszyny, które służą do pracy w polu. To inteligentne komputery, które w coraz większym zakresie wyręczają człowieka. Zadziwiają technologią, wyposażeniem i komfortem pracy. Najnowsze modele np. ciągników John Deere można porównać z  najwyższej klasy samochodami.

Jeszcze jakiś czas temu nawigacja GPS była marzeniem niejednego kierowcy, dziś jest to standard nie tylko w motoryzacji, ale również w rolnictwie. Obecnie kabina ciągników przypomina prawie stanowisko pracy informatyka, a w jej wnętrzu można poczuć się niczym jak w limuzynie. Oczywiście – im bardziej luksusowy sprzęt rolniczy, tym wymaga od nas większych nakładów finansowych. Za komfort trzeba płacić. Na szczęście rolnicy mogą ubiegać się o różnego rodzaju dofinansowania, co zapewne w jakimś stopniu odciąża ich finansowo.
Nowoczesny ciągnik wyposażony jest np. w automatycznie panele sterowania, kamery, noktowizory, sprzęt audio, a także klimatyzację. Marka John Deere inwestuje w ultratechnologię od lat. Producentom zależy na tym, aby zwiększyć do maksimum komfort w kabinie, polepszyć widoczność i bezpieczeństwo. Jakie zatem dodatkowe akcesoria doposażające proponuje nam jeszcze do ciągników? Dla wielu rolników kabina to drugi dom, a więc również i tutaj na pierwszym miejscu powinniśmy postawić wygodę. Tak jak przy remoncie mieszkania, każdy  z nas urządza je według własnych potrzeb oraz upodobań, tak samo kabina ciągnika powinna posiadać indywidualne udogodnienia.

wtorek, 7 sierpnia 2012

Normy unijne, które musi spełniać projekt obory.

Wejście Polski do Unii Europejskiej oznaczało szereg grantów dla rolnictwa, jak choćby zakończony niedawno Projekt SAPARD czy też przyznanie rolnikom płatności bezpośrednich. Jednak Unia to nie tylko korzyści, to także ściśle określone normy, które muszą spełniać budynki inwentarskie, aby zachować tzw. dobrostan zwierząt.
Nowoczesny projekt obory dla krów mlecznych, w niczym nie przypomina budynków widywanych dawniej na polskiej wsi. Zmieniły się zarówno materiały budowlane jak i sama koncepcja. Jeśli do tego dodać konieczność przestrzegania unijnych standardów, okazuje się, że porządną oborę zaprojektować może praktycznie tylko specjalista. Dyrektywy Unii Europejskiej dokładnie określają minimalne rozmiary boksów dla zwierząt czy też korytarzy, które musi uwzględniać projekt obory, w innym wypadku otrzymanie jakichkolwiek dotacji może być co najmniej utrudnione. Dla przykładu - boksy dla krów mlecznych powinny mieć szerokość 1,2 m, spadek podłogi wynoszący 4%, a ich długość dla rzędów pod ścianą powinna wynosić 2,60 m (w przypadku rzędów podwójnych 2,45m). Wszystko to po to, by zwierzęta mogły swobodnie się poruszać. Minimalna szerokość korytarzy powinna wynosić:
- 3,2 m dla korytarza paszowego pod ścianą
- 3,2 m dla korytarza paszowego przy boksach
- 2,4 m dla korytarza między boksami

Jeśli chodzi o projekt obory, ważne są nie tylko wymiary, lecz również taka konstrukcja i dobór materiałów budowlanych, by zapewnić w oborze jak najlepszy mikroklimat oraz czystość. Ściany są najczęściej jednowarstwowe z gazobetonu lub dwuwarstwowe (jedna z popularniejszych kombinacji to cegła wapienno-piaskowa i izolacja ze styropianu lub wełny mineralnej), w środku gładkie, co pomaga w utrzymaniu czystości. Dach powinien mieć nachylenie co najmniej 20%, a minimalna wysokość obory dla krów mlecznych to 2,5m wysokości. Należy też pamiętać, że projekt obory, podobnie jak i projekty chlewni, musi uwzględniać oddziaływanie zarówno ciężaru zwierząt jak i substancji zawartych w gnojówce na podłogi. Nowoczesna obora ma zatarte na ostro lub ryflowane posadzki, wykonane z betonu o klasie przynajmniej B25.

Aby zachować dobrostan zwierząt, projekt obory powinien zapewniać odpowiedni poziom oświetlenia. Wymagane jest zarówno oświetlenie sztuczne (5 luxów w nocy i od 100 do 200 luxów w dzień) oraz naturalne. Powierzchnia okien powinna wynosić od 5 do 10% powierzchni podłogi. Popularnym rozwiązaniem jest też oświetlenie kalenicowe, bardzo często połączone z systemem wentylacji. Ważne są też pomieszczenia dodatkowe. Projekt obory, podobnie jak inne projekty budynków inwentarskich (np. projekty chlewni), musi uwzględniać istnienie osobnego pomieszczenia dla zwierząt chorych, pomieszczeń socjalnych oraz, w przypadku chowu na głębokiej ściółce, odrębnego miejsca do udoju.

Przykładowe projekty obór, zarówno dla krów mlecznych jak i dla bydła opasowego można znaleźć na http://www.portalrolniczy.pl.

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Projekt stajni – podstawowe dane.

W Polsce konie zawsze były traktowane ze szczególnym sentymentem, nic więc dziwnego, że także i dziś staramy się zapewnić im jak najlepsze warunki. Czasami jednak to, co wydaje się nam właściwe, w rzeczywistości wcale nie pomaga w utrzymaniu dobrostanu zwierząt. Dlatego też warto znać podstawowe założenia, które powinien spełniać projekt stajni.
Zanim wybierzemy projekt stajni, powinniśmy ustalić jakim typem hodowli koni chcemy się zajmować. Stajnia dla zimnokrwistych koni rzeźnych musi spełniać zupełnie inne wymogi niż stajnia dla koni sportowych czy kuców. Nie chodzi tutaj jedynie o rozmiar boksów, ale także o temperaturę, wentylację czy dobór dodatkowych pomieszczeń. Konie wyścigowe wymagają o wiele wyższej temperatury niż hucuły, a siodlarnia w stajni przeznaczonej dla koni rzeźnych jest raczej przerostem formy nad treścią. Ważny jest również wygląd budynku. Projekt stajni dla klaczy hodowlanych powinien być przede wszystkim funkcjonalny, nie musi być tak atrakcyjny, jak projekt przeznaczony do utrzymania koni rekreacyjnych w gospodarstwie agroturystycznym, gdzie staranność wykonania i wkomponowanie budynku w otoczenie ma o wiele większe znaczenie.

Nowoczesne stajnie, w zależności od preferencji, są murowane lub drewniane, jednak każdy projekt stajni, podobnie jak inne projekty budynków inwentarskich, powinien spełniać pewne podstawowe normy, od których zależy dobrostan zwierząt. Przede wszystkim należy pamiętać o zapewnieniu zwierzętom dostatecznej przestrzeni w boksach, odpowiedniej wentylacji i oświetleniu. Powierzchnia boksów powinna być dostosowana do rozmiarów konia i zapewniać łatwą oraz bezpieczną obsługę, począwszy od usuwania obornika a skończywszy na zabiegach pielęgnacyjnych. Uniwersalne boksy mają powierzchnię około 12 metrów kwadratowych, przy kubaturze wynoszącej około 40 metrów sześciennych, jednak jeśli nasz projekt stajni jest przeznaczony dla koni zimnokrwistych, powinniśmy zastanowić się nad większymi boksami, a w przypadku kuców nad zmniejszeniem ich kubatury. Nie można też zapominać o odpowiednim zaprojektowaniu poideł i karmideł w zależności od wzrostu koni.

Ważną rzeczą jest oświetlenie. W stajniach powinno być ono zarówno naturalne jak i sztuczne, a powierzchnia okien w stosunku do powierzchni podłogi powinna być jak 1:10, maksymalnie 1:15. Optymalnym rozwiązaniem są okna uchylne, które zapewniają naturalną wentylację, a odpowiednio rozmieszczone nie powodują przeciągów. Stosuje się też oświetlenie kalenicowe.

Podłoga w stajni może być wykonana, na dobrą sprawę, z dowolnego materiału. Spotyka się podłogi kamienne, betonowe, asfaltowe, piaszczyste, a nawet drewniane, choć najczęstszym rozwiązaniem jest podłoga z mocnego, szorstkiego betonu. Ważne jest, by konie się na niej nie ślizgały i by była łatwa do czyszczenia. Projekt stajni, a także jego lokalizacja, powinny gwarantować koniom spokój. Ściany, które będą izolowały stajnię od wszelkich hałasów na zewnątrz, jak również postawienie budynku z dala od drogi gwarantuje nam, że spłoszone konie nie rozniosą swoich boksów w drzazgi. Stare przysłowie mówi: “gdyby koń o swej sile wiedział, nikt by na nim nie siedział”, dlatego też konstrukcja ścianek działowych, boksów czy elementów wyposażenia musi być bardzo mocna. To oznacza stosowanie desek mających przynajmniej 4cm grubości i prętów o średnicy nie mniejszej niż 15mm, rozmieszczonych tak gęsto, by noga konia nie mogła się między nimi zaklinować. Tak samo solidne muszą być drzwi od boksu, często będące ofiarą “ataków”. Projekt stajni, podobnie jak inne projekty budynków inwentarskich powinien też przewidywać miejsce na dodatkowe pomieszczenia, takie jak paszarnię, sanitariaty, myjkę czy siodlarnię, w zależności od typu hodowanych koni.

sobota, 4 sierpnia 2012

Rola pszczół w biocenozie i gospodarce człowieka

Produkty pszczele wykorzystywane są od tysiącleci. Do najbardziej znanych należy miód i wosk. Mniej znane produkty to propolis czyli kit pszczeli, pyłek kwiatowy, mleczko pszczele i jad pszczeli. W artykule przedstawiam w skrócie najważniejsze produkty pszczele i rolę, jaką odgrywają pszczoły dla środowiska.
Miód jest najbardziej znanym i rozpowszechnionym produktem pszczelim, znanym już od czasów biblijnych. Jest też najstarszym słodzikiem, używanym przez ludzi. Jego właściwości bakteriobójcze i uodparniające ludzkość zna od 4 tysięcy lat.

Kit pszczeli również znany był w czasach starożytnych, o czym świadczy światowa nazwa propolis. Jego niezwykle bogaty skład (ponad 300 substancji) zapewnia wysoką skuteczność antymikrobiologiczną i uniemożliwia drobnoustrojom uodparnianie się na niego. Z tych względów nazywany jest czasem anbybiotykiem XXI wieku.

Wosk pszczeli używany był przez tysiące lat do oświetlania kościołów, pałaców i bogatych domostw. Jest to jedna z najczystszych substancji, wytwarzanych przez naturę. Dzisiaj znajduje zastosowanie w kilkudziesięciu gałęziach przemysłu, a przede wszystkim w kosmetyce i farmacji. Również palenie świec woskowych ma uzdrawiające rezultaty.

Pyłek kwiatowy to męskie komórki kwiatów zebrane i przyniesione przez pszczoły do ula. Przetworzone do postaci pierzgi (dzięki fermentacji mlekowej) stanowią źródło wysokowartościowego białka, bez której rozwój rodziny pszczelej byłby niemożliwy. Dla ludzi pyłek kwiatowy stanowi doskonały suplement diety, dostarczający białka, wolnych aminokwasów, minerałów i witamin.

Jad pszczeli jest substancją obronną pszczół robotnic i matek. Jest on silną toksyną, która wykazuje właściwości lecznicze. Wykorzystywany jest przede wszystkim w leczeniu chorób o podłożu reumatoidalnym.

Mleczko pszczele
to koncentrat witamin i mikroelementów, oraz białek. Larwa matki dzięki temu, że jest przez cały okres karmiona mleczkiem, wyrasta na dorodną samicę z w pełni ukształtowanymi organami rozrodczymi, w przeciwieństwie do robotnic. Dla ludzi mleczko może być stosowane jako odżywka i suplement diety.

Produkcja pasieczna jest dla człowieka nieoceniona. Jednak bez porównania znacznie większe znaczenie ma zapylanie roślin. Szacuje się, że zapylanie roślin przynosi gospodarce człowieka 30 a nawet 100-krotnie większe korzyści, niż pozyskiwane z produktów pszczelich nawet w najpomyślniejsze lata. Z tego względu pszczelarstwo miałoby ogromne znaczenie nawet bez żadnego z produktów pszczelich.

Jak wiadomo, do wydania przez roślinę owoców i nasion, niezbędne jest jej zapalenie. Co ważne, nie może być to przypadkowy pyłek, ale tylko pochodzący od odpowiedniego partnera.

W przyrodzie gatunki samopylne występują rzadko. Niewielka jest też grupa roślin obcopylnych, czyli takich do których zapylenia wystarcza pyłek rośliny innego gatunku.

Największą grupę stanowią rośliny zapylane przez owady (entomofilne), których w naszych warunkach klimatycznych jest aż 78%. Zdecydowanie najważniejszą rolę wśród tych owadów stanowi pszczoła miodna, która zapyla aż 75% gatunków. W niektórych grupach roślin znaczenie to jest jeszcze większe, tak jak w zapylaniu drzew owocowych, które w 90% zależne są od pszczoły.

Inne pszczołowate, w związku z nowoczesnym rolnictwem (monokultura, zaorywanie miedz, pestycydy) oraz zanieczyszczeniem środowiska – mają coraz mniejsze znaczenie.

Najważniejsze fakty:

- 90% zasobów żywności reprezentowane jest przez 82 produkty roślinne
- pszczoły zapylają 77% tych (w/w) produktów
- 1/3 produktów spożywczych na świecie zależna jest pośrednio lub bezpośrednio od owadów zapylających


Jak widać, pszczoły, pomimo że są niewielkimi owadami które żyją niepostrzeżenie wśród nas, odgrywają kluczową rolę w środowisku. Zarówno naturalnym, jak i rolniczym. W tym miejscu, zamiast zakończenia, pragnę przytoczyć znany cytat Alberta Einsteina:
"Jeśli wyginęłyby pszczoły, człowiekowi pozostałoby kilka lat życia"...

A więc, kochajmy pszczoły i troszczmy się o nie!

piątek, 3 sierpnia 2012

Informacje na temat realizacji Projektu SAPARD.

Podsumowanie efektów w ramach prac nad restrukturyzacją polskiej wsi.                                                                           
W grudniu 2006 roku zakończył się Program SAPARD (Specjalny Przedakcesyjny Program na Rzecz Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich). Warto wiedzieć, jakie były jego efekty i czy, zgodnie z założeniami, pomógł on zrestrukturyzować polską wieś i uczynić ją bardziej konkurencyjną

SAPARD czyli Specjalny Przedakcesyjny Program na Rzecz Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich został stworzony w 1999 roku aby wspomagać przekształcenia strukturalne na wsi w krajach kandydujących do Unii Europejskiej, a także przygotować instytucje jak i rolników do korzystania z instrumentów Wspólnej Polityki Rolnej po przystąpieniu do Unii. Jego podstawę prawną stanowiły akty prawne UE: Rozporządzenie Rady (WE) nr 1268/99 z dnia 21 czerwca 1999 r. oraz Rozporządzenie KE (WE) nr 2222/2000 z dnia 7 czerwca 2000 r.
W ramach programu SAPARD w Polsce realizowano następujące działania
1. Poprawa przetwórstwa i marketingu artykułów rolnych i rybnych;
2. Inwestycje w gospodarstwach rolnych;
3. Rozwój i poprawa infrastruktury obszarów wiejskich;
4. Różnicowanie działalności gospodarczej na obszarach wiejskich;
5. Szkolenia zawodowe;
6. Pomoc techniczna.
Zrezygnowano jednocześnie z realizacji działań związanych z programami rolnośrodowiskowymi i zalesienia.

Realizacja programu SAPARD rozpoczęła się w lipcu 2002 roku, gdy tylko ARiMR uzyskała akredytację Komisji Europejskiej. Wnioski o dofinansowanie przyjmowane były w Oddziałach Regionalnych ARiMR od 17 lipca 2002r do 20 lutego 2004r, a zawieranie umów z beneficjentami zakończono 15 sierpnia 2004 roku. Dla osób, które się spóźniły, pozostało liczyć tylko na dopłaty bezpośrednie.
Oferta skierowana była do trzech grup beneficjentów, tj. samorządów lokalnych, przemysłu spożywczego oraz do rolników. Zainteresowanie programem było bardzo duże, lecz ze względu na to, że nie udało się uzyskać dodatkowych funduszy, część poprawnie wypełnionych wniosków trzeba było odrzucić. W rezultacie AriMR podpisała łącznie 24 431 umów na kwotę ok. 4 779 mln zł. Najwięcej wniosków dotyczyło inwestycji w gospodarstwach rolnych (13,742 umowy), jednak większość funduszy SAPARD została przeznaczona na rozwój i poprawę infrastruktury obszarów wiejskich oraz poprawę przetwórstwa i marketingu artykułów rolnych i rybnych (odpowiednio 4493 i 1342 umowy), na które przeznaczono w sumie ponad 3539 mln złotych.

Podsumowując, można powiedzieć, że program SAPARD przyczynił się w dużym stopniu do unowocześnienia polskiej wsi. Poprawiono stan dróg, zbudowano wodociągi i założono kanalizację. Poprawiły się też warunki weterynaryjne i chowu zwierząt, jednak sami rolnicy w o wiele mniejszym stopniu skorzystali z tej formy dofinansowania. Mimo tego, że w 2004 roku wzrosło wśród nich zainteresowanie programem, poziom komplikacji wniosków (o wiele wyższy niż w wypadku takich programów jak dopłaty bezpośrednie) i konieczność uruchomienia własnych funduszy w czasie trwania inwestycji, spowodowały, że tak naprawdę struktura gospodarstw rolnych zmieniła się w niewielkim stopniu. W rezultacie najwięcej wniosków dotyczyło zwiększenia różnorodności produkcji w gospodarstwach (prawie 12000 podpisanych umów), co sprowadzało się głównie do zakupu nowych maszyn, oraz modernizacji specjalistycznych gospodarstw rolnych, zajmujących się hodowlą drobiu i trzody chlewnej (ponad 800 podpisanych umów). Program SAPARD zakończył się w grudniu 2006 roku.

Dokładne dane dotyczące realizacji Projektu SAPARD można znaleźć na stronie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a także na portalach rolniczych, takich jak portal rolniczy.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Projekt kurnika a typ hodowli.

Projekt kurnika - znajomość podstawowych zasad pozwoli dostosować budynek do typu hodowli.
Osoby zainteresowane rozpoczęciem produkcji drobiarskiej dość często nie zdają sobie sprawy z faktu, iż brojlernia powinna wyglądać zupełnie inaczej niż kurnik dla stada rodzicielskiego, a chów klatkowy stawia przed projektem kurnika zupełnie inne wyzwania niż w przypadku hodowli ściółkowej. Dlatego też warto znać kilka podstawowych zasad, zanim zainwestujemy spore pieniądze w budynek, który nie będzie spełniał naszych oczekiwań.

Projekt kurnika powinien być przede wszystkim dostosowany do typu hodowli. Generalnie, jeśli chodzi o produkcje drobiarską mamy do czynienia z tuczem, produkcją jaj lub prowadzeniem stad rodzicielskich. Każdy z tych typów stawia przed budynkiem inne wymagania. I tak brojlernia, ze względu na gęstość obsady, musi być doskonale wentylowana, a krótki cykl, który każdorazowo powinien zakończyć się dokładną dezynfekcją budynku, wymusza stosowanie określonych typów poideł i karmideł, które łatwo zdemontować lub też unieść na czas czyszczenia. Także podłoga i ściany powinny być zaprojektowane tak, by przedsiębiorca zdążył wykonać wszystkie czynności związane z zakończeniem cyklu w mniej więcej 2 tygodnie, włączając w to ewentualne “zagazowanie” kurnika. Z kolei przy produkcji jaj niezbędne jest dodatkowe pomieszczenie na magazyn jaj, przydaje się też odosobniony szpitalik, gdzie poranione lub lekko chore nioski mogą spokojnie dojść do siebie, nie narażone na ataki pozostałych kur. Projekt kurnika przeznaczonego do chowu klatkowego powinien z kolei uwzględniać nie tylko wyśrubowane normy unijne dotyczące choćby rozmieszczenia klatek, lecz także większą powierzchnię przeznaczoną na magazyn sprzętu.

Projekt kurnika to nie tylko określony metraż czy wysokość. Tak samo ważne są materiały użyte do jego budowy. Stara zasada mówi, że “kurnik musi oddychać” i faktem jest, że hodowcy, którzy zainwestowali w tak popularne w latach osiemdziesiątych, czechosłowackie “stalowe puszki”, nie raz żałowali swej decyzji. Mimo ciągłego inwestowania w coraz to lepsze systemy wentylacyjne, uzyskanie korzystnego dla ptaków mikroklimatu jest w tego typu budynkach praktycznie niemożliwe, a woda lejąca się po ścianach w zimie to norma. Dodatkowo bardzo często zanik wentylacji mechanicznej, czy to spowodowany awarią, czy też brakiem prądu, bez podjęcia natychmiastowych działań kończył się tragicznie, gdyż kury ginęły ze względu na zbyt wysoki poziom dwutlenku węgla. Dlatego też nowoczesne kurniki budowane są coraz częściej z cegły wapienno-piaskowej, ocieplanej styropianem, a zamiast dachu z blachy falistej, który latem zmieniał budynek w fińską łaźnię, stosuje się dość często płytę falistą włóknisto-cementową. Mimo użycia tego typu materiałów dodatkowa wentylacja jest konieczna i to zarówno ta mechaniczna jak i grawitacyjna, co warto uwzględnić wybierając projekt kurnika. Nie można też zapominać, że wszystkie projekty budynków inwentarskich, w tym kurników, muszą spełniać określone normy unijne, jeśli chodzi o zapewnienie dobrostanu przebywającym w nich zwierzętom.

Średnia “żywotność” tego typu budynków to przynajmniej kilkanaście lat, więc wybierając projekt kurnika powinniśmy uwzględnić ewentualne zwiększenie produkcji. Nowoczesne projekty budynków inwentarskich najczęściej uwzględniają możliwość wydłużenia lub skrócenia budynku do przewidzianej obsady, jednak późniejsze dobudowanie kilkunastu metrów hali jest nie tylko uciążliwe ze względów formalnych, lecz także kosztowne. Dlatego też warto wybrać projekt kurnika, który zapewni nam pewien margines na ewentualne zwiększenie produkcji, a sam budynek zlokalizować na działce tak, by było możliwe ewentualne dobudowanie kolejnej hali.

Przykładowe projekty kurników można znaleźć na http://www.portalrolniczy.pl.

Projekt owczarni a opłacalność produkcji.

Obecnie, gdy chów owiec w Polsce przechodzi głębokie przemiany, trudno jest wybrać odpowiedni projekt owczarni, który nie tylko będzie spełniał wymogi unijne, będące warunkiem przyznania dotacji, lecz także zapewni nam opłacalność produkcji. Mimo tego, że od kilku lat trwają u nas różnorodne programy odbudowy owczych stad, pogłowie owiec utrzymuje się na bardzo niskim poziomie około 300 000 sztuk, a niewielki wzrost ilości maciorek, dający szansę na to, że ten dział produkcji rolnej jeszcze nie zanika, jest tylko niewielkim pocieszeniem.
Osoby, które zdecydują się w najbliższym czasie na zainwestowanie w projekt owczarni i rozpoczęcie hodowli owiec, czy to stada towarowego, czy też hodowlanego, powinny zdawać sobie sprawę, że nie zarobią na tym kokosów, dlatego też muszą dokładnie zaplanować sobie całe przedsięwzięcie, by uniknąć ewentualnych kłopotów i zagwarantować sobie opłacalność produkcji. Najbardziej opłacalna jest produkcja jagniąt rzeźnych na eksport, lecz pod warunkiem, że będziemy mogli korzystać z dotacji, będących czymś w rodzaju koła ratunkowego w wypadku spadku cen skupu oraz że wielkość produkcji dostosujemy do możliwości własnej siły roboczej. Jeśli ktoś nie chce, by jego projekt owczarni wyglądał tak jak projekty chlewni dla tuczników, gdzie chodzi głównie o uzyskanie odpowiedniej wagi w jak najkrótszym czasie, a warunki bytowania zwierząt, choć zgodne z normami, są dalekie od idealnych, może spróbować swych sił w chowie ekologicznym.

Pierwszym krokiem od którego zależy prawidłowy projekt owczarni jest ustalenie, jaki typ produkcji nas interesuje. Inaczej powinna wyglądać tuczarnia (choć daleko jej do tego poziomu wymagań, który reprezentują choćby projekty chlewni), a inaczej owczarnia uniwersalna. Bez względu jednak na to, jaki typ stada będziemy prowadzić, musimy pamiętać, że produkcja owiec spada w Polsce z roku na rok a jej opłacalność w niektórych regionach jest co najmniej dyskusyjna. Dlatego też nasz projekt powinien być elastyczny, a jeśli dopiero zaczynamy chów owiec, lepiej zacząć od mniejszego budynku niż zainwestować w kombinat i później patrzeć, jak przynosi on straty. Trzeba jednak pamiętać, że w zależności od typu hodowli czy wieku owiec, zwierzętom należy zapewnić odpowiednią ilość miejsca. I tak projekt owczarni uniwersalnej powinien zakładać powierzchnię przynajmniej 1,2-1,8m kwadratowego na każdą matkę z jagniętami; wychowalnia dla młodzieży - 0,7-1,0m kwadratowego na maciorkę i 1,2-1,8m kwadratowego na tucznika; tuczarnia 0,4-0,5m kwadratowego na jagnię, a porodówka 1,0-1,2m kwadratowego na matkę.

Kolejna sprawa to mikroklimat owczarni. W/g norm unijnych stężenie dwutlenku węgla nie powinno przekraczać 3 000 ppm i siarkowodoru do 5 ppm a koncentracja amoniaku nie powinna przekraczać 20 ppm, tak więc przy standardowym zagęszczeniu stada projekt owczarni musi uwzględniać dodatkową wentylację. Na szczęście o wiele mniejsze problemy są z temperaturą, która w przypadku utrzymania samic z jagniętami do 3 miesiąca życia powinna wynosić, co najmniej 6°C, co jest warunkiem dość łatwym do spełnienia przy praktycznie minimalnych nakładach na ogrzewanie. Wybierając projekt owczarni należy też pamiętać, że stosunek okien do podłogi powinien wynosić, co najmniej 1:20, by zapewnić zwierzętom odpowiednią ilość dziennego światła. Zapewnienie dobrostanu zwierząt jest jednym z podstawowych warunków uzyskania dopłat, dlatego też powyższych norm naprawdę warto przestrzegać.

Przykładowe projekty owczarni można znaleźć na http://www.portalrolniczy.pl.

środa, 1 sierpnia 2012

Projekty budynków gospodarczych - kilka słów o lokalizacji.

Dawno temu minęły czasy, gdy projekty budynków gospodarczych powstawały na przysłowiowym kolanie. Wysokie kary za samowole budowlane oraz konieczność stosowania się do przepisów prawa budowlanego powodują, iż projekty stodół, obór czy garaży są obecnie dziełem wyspecjalizowanych w tym typie budownictwa architektów. Jednak sam projekt to nie wszystko, jego lokalizacja też ma spore znaczenie.
Projekty budynków gospodarczych muszą spełniać określone normy budowlane, zarówno jeśli chodzi o dobór materiałów, wykonanie czy lokalizację. Dwa pierwsze czynniki zależne są najczęściej od projektanta i wykonawcy, jednak jeśli chodzi o lokalizację, to ostatnie słowo najczęściej należy do właściciela gruntu, na którym będzie stał dany budynek. Musi on jednak pamiętać, że wybierając miejsce pod projekty budynków gospodarczych, a także projekty budynków inwentarskich oraz budowli rolniczych musi być w zgodzie z następującymi rozporządzeniami:
- rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 12.04.2002 roku
- rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z 07.10.1997 roku
- rozporządzeniem Rady Ministrów z 24.09.2002 roku (Dz.U. Nr 179 poz.1490)

Jednym z najważniejszych czynników wpływających na lokalizację, jeśli chodzi o projekty budynków gospodarczych są przepisy przeciwpożarowe. Ktokolwiek widział płonącą stodołę czy kurnik, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest aby Straż Pożarna mogła szybko i bezpiecznie dojechać w pobliże katastrofy. Poszczególne budynki powinny też być od siebie oddalone na tyle, by w wypadku pożaru ogień nie mógł zbyt łatwo przenieść się z jednego na drugi. Owszem, nowoczesne projekty budynków gospodarczych oparte są najczęściej o materiały niepalne, jednak nie można zapominać o tym, że ich zawartość dość często jest doskonałą pożywką dla ognia. Lokalizując nasz projekt trzeba też uwzględnić jego wpływ na środowisko, szczególnie, gdy będzie w nim trzymany żywy inwentarz. Obecnie dla budynków inwentarskich o obsadzie powyżej 240 DJP wymagane jest sporządzenie raportu oddziaływania danego przedsięwzięcia na środowisko naturalne, a w niektórych przypadkach taki raport trzeba sporządzić dla budynku o obsadzie powyżej 50 DJP.

Lokalizując projekty budynków gospodarczych, podobnie jak projekty budynków inwentarskich, nie możemy też zapominać zarówno o zwiększeniu się produkcji i związanych z tym kolejnych inwestycjach, jak np. dodatkowe silosy na paszę czy zbiorniki na płynne odchody, jak i o wpływie budowy na otoczenie. Kurnik na 30 czy 40 tysięcy brojlerów prawie na pewno wywoła protesty okolicznych mieszkańców, gdyż od tej pory będzie towarzyszył im specyficzny zapach, kurz i hałas. Nawet zwykła stodoła może spowodować pogorszenie się stosunków z sąsiadem, jeśli ze względu na swoją wysokość będzie ona blokowała dostęp słońca do jego ogrodu. Dlatego też lokalizując projekty budynków gospodarczych na naszej działce musimy kierować się nie tylko wygodą i obowiązującymi normami prawnymi, warto czasami przedyskutować sprawę z sąsiadem i uprzedzić go o nadchodzących zmianach.

Różnorodne projekty budynków gospodarczych, zarówno inwentarskich jak i innych można znaleźć na http://www.portalrolniczy.pl.